Ludzie z misją - 35 lat Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Kutnie [ZDJĘCIA]

Dziś (05.06.) w Kutnowskim Domu Kultury odbyła się uroczystość z okazji 35-lecia działalności Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Kutnie. Wydarzenie zgromadziło licznych gości - obecni byli pracownicy i dyrekcja MOPS-u, przedstawiciele lokalnego samorządu, radni, a także przyjaciele instytucji.

[FOTORELACJANOWA]1304[/FOTORELACJANOWA]

Podczas wydarzenia przypomniano historię i najważniejsze osiągnięcia ośrodka, który od 1990 roku wspiera mieszkańców Kutna w trudnych sytuacjach życiowych. Dyrektor MOPS-u, Grzegorz Chojnacki, który kieruje jednostką od dwóch lat, podziękował całemu zespołowi za zaangażowanie, profesjonalizm i codzienną gotowość do niesienia pomocy osobom najbardziej potrzebującym.

MOPS to jest firma, która przede wszystkim polega na pracy ludzkiej, ale podmiotem tej pracy też jest człowiek, więc to jest trzydzieści lat pracy człowieka dla człowieka. Co prawda ja od dwóch lat oficjalnie, ale mój pierwszy kontakt z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej był dużo, dużo wcześniej. [...] Jest to specyficzna instytucja, bo pracuje tam człowiek dla człowieka.

- mówi Grzegorz Chojnacki.

Ważnym punktem spotkania było wręczenie podziękowań dla zasłużonych pracowników placówki. Uhonorowano ich za długoletnią służbę, oddanie oraz realny wpływ na poprawę jakości życia mieszkańców miasta.

Dzisiaj będziemy dziękować, wyróżniać i przyznawać nagrody i uznanie. Może nie tyle nagrody, ile podziękowanie. Podziękowanie właśnie za ten trud, za to serce, za ten rozum też i za tę pracę w ogóle. Będziemy chcieli podziękować tym osobom, które co najmniej 30 lat spędziły w pracy w tej instytucji. Dzisiaj to już jest rzadko spotykane, żeby osoba przepracowała tyle lat w jednym zakładzie.

Na uroczystości była obecna wieloletnia dyrektor MOPS-u, Bożena Budnik, która całą swoją karierę zawodową poświeciła pomocy społecznej. 

Po 45 latach, 3 miesiącach i 27 dniach pracy w pomocy społecznej mogę powiedzieć jedno: najważniejsze to być blisko drugiego człowieka i dostrzegać jego potrzeby. Tak naprawdę nic więcej nie trzeba. Tę uważność, empatię i bliskość trzeba pielęgnować, bo tylko wtedy naprawdę rozumiemy, czego człowiek potrzebuje – nawet jeśli sam nie potrafi tego wyrazić.

35 lat MOPS-u to także powrót do wspomnień – tych ludzi, którzy budowali ośrodek od podstaw, i tych, którzy wspierali go z zaangażowaniem i sercem. Była pani dyrektor z ogromnym wzruszeniem wraca do chwil spędzonych z zespołem oraz do postaci śp. Zbigniewa Burzyńskiego, który – jak mówi – zmienił wszystko.

Jak wspominam? Najlepiej, jak tylko można, bo miałam zaszczyt pracować z pięknymi ludźmi, dla pięknych ludzi i mnóstwo pięknych wspomnień. I pamiętam chwilę szefa mojego, którego już nie ma dzisiaj… zawsze ze wzruszeniem będę to mówiła, że odkąd on przyszedł do ośrodka, to w ośrodku nigdy pieniędzy nie zabrakło – ani na pomoc, ani na rozwój. [...] Ludzie, którzy nie znali mojego szefa, mówili: ‘Za życia mu pomnik stawiać, bo to piękny człowiek.

Wydarzenie było nie tylko okazją do świętowania, ale również momentem refleksji nad rolą pomocy społecznej w życiu lokalnej społeczności. W ciepłych słowach mówiono o znaczeniu współpracy MOPS-u z mieszkańcami, organizacjami i instytucjami wspierającymi działania pomocowe.

Na koniec nie zabrakło także urodzinowego tortu.