Dzisiaj (20.06) na terenie Strefy Aktywności Miejskiej 'Zielona Zośka” w Kutnie odbyła się plenerowa impreza w słowiańskim klimacie 'Wiły Wianki Wiły – czyli tradycje Nocy Kupały nad Ochnią'. Wydarzenie zorganizowała nieformalna grupa 'Szalej na Zakręcie” i zostało zrealizowane w ramach programu 'Mikrogranty' dla Kutna.
[FOTORELACJANOWA]1338[/FOTORELACJANOWA]
Tegoroczna edycja imprezy jest wyjątkowa, ponieważ jest to pierwszy raz kiedy odbyła się nad rzeką w Kutnie.
Wydarzenie skierowane było przede wszystkim do pasjonatów tematyki kultury słowiańskiej oraz rodzin z dziećmi.
Chcemy kultywować ludowe tradycje w Kutnie. Do tej pory nie było takiej imprezy, a chcieliśmy przybliżyć Państwu nasze tradycje starosłowiańskie. Mamy piękne tereny nad Ochnią, więc staramy się, aby one cały czas żyły. Mamy plażę, więc jest to fantastyczne miejsce na taką imprezę. A sama "Noc Kupały" w swej tradycji zawsze wiązała się z wodą.
- mówiła Angelika Szałwińska, pomysłodawczyni projektu.
Na uczestników imprezy czekało wiele atrakcji, zarówno dla młodszych jak i starszych.
Postaraliśmy się przygotować Ochnię na tyle, żebyśmy mogli wrzucać spokojnie wianki do rzeki. Myślę, że to jest jedna z tych tradycji, która powraca. Mimo wszystko ta kultura słowiańska jest w narodzie i w społeczeństwie zakorzeniona. Wydarzenie jest zorganizowane w ramach Kutnowskich Mikrograntów i jest to bardzo fajna inicjatywa. Jest muzyka, można zjeść zupę, postrzelać z łuku, porzucać włócznią, zapoznać się z zielarzami, także jest co robić.
- mówił Dariusz Lenarczyk, prezes Samorządowej Spółdzielni Socjalnej.
Oprócz plecenia kolorowych wianków, gorącego posiłku i klimatycznej muzyki, na miejscu była również obecna Grupa Rekonstrukcji Historycznej "Szalej", która również oferowała wiele atrakcji.
Dziś przygotowaliśmy kilka atrakcji. Mamy stoisko zielarskie, kadzidełka, różnego rodzaju zioła, wszystko wczesnośredniowieczne, po za tym łuki, oszczepy. To jest zabawa dla dzieci, żeby je trochę wciągnąć w tą naszą wczesnośredniowieczną historię. Jako niespodziankę mamy przygotowany pokaz z sową, ale to w godzinach trochę późniejszych.
To jest nasza pasja i staramy się zarażać nią jak najwięcej ludzi właśnie strzelając z łuku. Mamy łuki tradycyjne, bo preferujemy przede wszystkim tradycyjne strzelanie.
- mówili Panowie Piotr Józefecki i Janusz Wesołowski z grupy "Szalej"
Wianki spłynęły Ochnią w 3 turach, a cała impreza dobiegła końca około 19:00.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz