Kiedyś „totalnie pogubiony” chłopak z Kłodawy, dziś – Dawid Sochacki, znany jako "trener Dejw" z Kutna. W rozmowie z Kingą Kowalską w audycji "Lato bez filtra" opowiedział swoją historię – pełną wzlotów, upadków, determinacji i… humoru.
Dawid zaczynał w piwnicznej siłowni na starych maszynach. Zero bajerów, ale mnóstwo charakteru.
To była pokora, konsekwencja i praca nad sobą, ale też typowa mordownia. Nikt tam nikomu nic nie dawał za darmo.
– wspomina.
Przełom przyszedł półtora roku temu, kiedy trafił do siłowni Adi Gym w Kutnie. Tam znalazł ludzi, którzy motywowali zamiast podcinać skrzydła. Wtedy narodziła się jego misja – pomagać innym nie tylko w budowaniu sylwetki, ale też w walce z własnymi ograniczeniami.
Dawid nie owija w bawełnę – wie, że trening to nie tylko mięśnie, ale też głowa. Jego podopieczni przychodzą z różnymi problemami – od nadwagi po depresję – a wychodzą z nowym nastawieniem do życia.
Podnosząc to, co kiedyś wydawało się za ciężkie, uczysz się, że poradzisz sobie z innymi ciężarami. I tu nie chodzi tylko o hantle czy sztangę, ale o te codzienne ciężary, które nosimy w głowie. Każdy trening to małe zwycięstwo, które pokazuje ci, że potrafisz pokonać nie tylko swoje słabości fizyczne, ale też psychiczne bariery. To jest właśnie magia sportu – daje ci narzędzia, żeby radzić sobie nie tylko na siłowni, ale w całym życiu
W mediach społecznościowych jest aktywny, choć początki nie były łatwe. Pierwsze filmiki spotkały się z hejtem, często od znajomych. Ale zamiast się poddać, zaczął działać jeszcze mocniej.
Hejt zawsze przychodzi z dołu. Ktoś, kto robi więcej niż ty, nigdy nie będzie zrzędzić, bo zna wartość pracy i wysiłku. Na początku, kiedy wrzucałem pierwsze filmiki z treningów, śmiali się nawet moi znajomi. Mówili: ‘Co ty tam pokazujesz? Zgrywasz trenera?’ Ale zamiast się zniechęcić, potraktowałem to jako dodatkowe paliwo. Zrozumiałem, że to nie o nich chodzi – chodzi o tych, którym mogę realnie pomóc. I dziś wiem, że to była najlepsza decyzja: działać mimo śmiechu i krytyki.”
Jego filozofia? Nie perfekcja, tylko konsekwencja.
Wystarczy być dzisiaj lepszym o 1% niż wczoraj. Nie masz siłowni? Zrób 10 pompek przy łóżku. To nie jest wyścig, to życie.
– powtarza swoim podopiecznym.
Na koniec ma radę dla tych, którzy się wstydzą zacząć: „Każdy, kto dzisiaj ma formę, zaczynał od zera. Nie musisz być gotowy – musisz być odważny”.
Jeżeli przegapiliście audycję w radiu, to możecie ją odsłuchać poniżej.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tukutno.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz