Po raz 46. zorganizowany został festiwal "Łęczyca w Barwach Jesieni". Tegoroczna edycja zakończyła się wyjątkowo barwnym i radosnym dniem pełnym muzyki, tańca, sztuki i integracji lokalnej społeczności.
[FOTORELACJANOWA]1519[/FOTORELACJANOWA]
Niedzielne wydarzenie przyciągnęły tłumy mieszkańców i gości, którzy w Alejach Jana Pawła II mogli podziwiać zarówno tradycyjne rękodzieło, jak i występy zespołów ludowych z różnych zakątków regionu.
Pogoda w tym roku jest taka jaka jest, czyli nie najlepsza ale i tak się cieszymy, bo naprawdę ludzie dopisali. Wczoraj mieliśmy dwa wernisaże. Naprawdę było mnóstwo osób. Na scenie prezentują kapele ludowe, zespoły śpiewacze, dziś także występ Pana Mirosława Deredasa z piosenkami Krzysztofa Krawczyka, a na koniec zespół Top One. Myślę, że to fajna zabawa, mimo deszczu i mimo tej pogody. Na wszystkich czekają także rękodzielnicy, Koła Gospodyń Wiejskich, stoiska cały czas jeszcze funkcjonują i tutaj panie są niezwykle dzielne, panie i panowie w tych strugach deszczu świetnie sobie radzą.
- mówiła Olga Kurowska, dyrektor Domu Kultury w Łęczycy.
Już od 10:00 Aleje Jana Pawła II tętniły życiem dzięki otwarciu Jarmarku Sztuki Ludowej, który prezentował bogactwo lokalnego rękodzieła, produktów regionalnych i artystycznych wyrobów. Wśród wystawców znalazł się m. in. Marusz Markiewicz, który zaprezentował rzeźby:
20 lat temu wziąłem dłuto do ręki, ponieważ spodobała mi się rzeźba, którą dostałem w prezencie i tak się zaczęła moja przygoda z rzeźbieniem. Obecnie jestem, można powiedzieć, prawie, że zawodowym rzeźbiarzem, gdyż robię to praktycznie codziennie, ze względu na to, że jestem duże zainteresowanie i są klienci. Najczęściej wykonuję rzeźby sakralne, są to płaskorzeźby świętych rodzin, krzyży, również kapliczki, takie przydrożne, przydomowe. I nie stronie od rzeźby ogrodowej, od około metra do trzech metrów wykonuję takie rzeźby pion. Powiedzmy, że taką najprostszą rzeźbę można wykonać w ciągu godziny, a niektóre się po prostu robi kilkanaście, kilkadziesiąt godzin., zależy od formatu. Trzeba być bardzo cierpliwym i nieraz odłożyć pracę na później i do niej potem wrócić, żeby ten wymiar pracy był taki satysfakcjonujący dla mnie i dla klienta.
Nie brakowało także smaków regionu. Koła Gospodyń Wiejskich przygotowały lokalne przysmaki.
Przygotowałyśmy schab z kapustą i pieczarką, kluski a'la francuskie z sosem grzybowym, gołąbki w sosie pomidorowym, gulaszowa zupa, ciasta, chleb ze smalcem i ogórkiem. Jest też dżemik i herbatk. Myślę, że takie imprezy raczej są ważne, bo mogą się ludzie spotkać, zintegrować. My tu już jesteśmy któryś raz z kolei, co roku przyjeżdżamy.
- mówiła Beata Cerk, przewodnicząca KGW Leźniczanki z Leźnicy Małej.
Punktem kulminacyjnym poranka był Przegląd Kapel Ludowych i Zespołów Śpiewaczych, który trwał od godziny 10:10 do 14:30. Na scenie zaprezentowały się m.in. zespoły: Polesianki, Krośniewiacy, Świniczanki, Kapela Łęczycka, Leszczynianki, Zespół Retro, Zespół Ze Starej Płyty Mac, a także zespoły folklorystyczne "Łęczycanie" i "Mali Łęczycanie".
O tym co zaprezentował Zespół Ludowy Leszczynianki, opowiedziała prezes Urszula Radzimirska:
Mamy sentyment do Łęczycy, bo to przecież są sąsiedzi przez międzę.Tym bardziej, że dwa lata temu otrzymaliśmy nagrodę specjalną dyrektora Domu Kultury w Łęczycy. To jest nasz region i lubimy ze sobą współpracować. Dziś wykonaliśmy utwory: Czarne Oczka, Wysoki Zameczek, Puka Jasio, Wojtek, Josę Wojtek. No i oczywiście Icu Picu, a ja na zakończenie wykonałam Diabli Wzięli, to jest mój utwór, ale taki sentyment mam do tej ziemi też, o Borucie, o fiable i tak praktycznie, żeby ludzi zabawić to kończymy tym utworm.
Popołudnie również nie zawiodło miłośników dobrej muzyki. O godzinie 15:00 publiczność miała okazję usłyszeć największe przeboje Krzysztofa Krawczyka w wykonaniu Mirosława Deredasa, który porwał publiczność swoim energicznym wykonaniem i charyzmą sceniczną.
Na zakończenie, o godzinie 16:30, wystąpił zespół TOP ONE, znany z hitów disco-polo i muzyki tanecznej.
W trakcie całego dnia odbywały się również konkursy i zabawy dla publiczności, co czyniło wydarzenie atrakcyjnym dla całych rodzin – od najmłodszych po seniorów.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Weronika Olejniczak [email protected]