Dziś (03.10.) w Muzeum Pałac Saski w Kutnie odbyło się uroczyste otwarcie wystawy „Pół wieku tradycji. Ośrodek rzeźbiarski w Kutnie”. Wydarzenie zgromadziło licznych gości, mieszkańców regionu oraz sympatyków sztuki ludowej.
[FOTORELACJANOWA]1550[/FOTORELACJANOWA]
Dyrektor Muzeum Pałac Saski przywitał zebranych, podkreślając znaczenie kutnowskiego ośrodka rzeźbiarskiego, który od pięćdziesięciu lat kultywuje lokalne tradycje i wnosi cenny wkład w dziedzictwo kulturowe Polski.
Myślę, że to dzisiaj jest podsumowanie tego, co działo się. Tak ładnie brzmi 50 lat, ale dla nas powiedzmy też kilkadziesiąt lat, co w muzeum, gdyż rzeźba zawsze była istotnym elementem każdej ekspozycji stałej w muzeum, nawet po tych dużych zmianach, które nastąpiły dwa lata temu i powstaniu zupełnie nowego obiektu, czyli Pałacu Saskiego. Chyba takim punktem kulminacyjnym, oprócz tej dzisiejszej wystawy, to było dwa lata temu wpisanie ośrodka rzeźbiarskiego do Niematerialnego Dziedzictwa Rzeczypospolitej Polskiej. To naprawdę, to nie jest tak, że każdy coś takiego może mieć, a Kutno jednak jest wpisane i myślę, że to jest coś wyjątkowego.
- mówił Grzegorz Skrzynecki.
Podczas otwarcia można było podziwiać bogatą kolekcję prac rzeźbiarzy związanych z regionem, ukazującą zarówno klasyczne formy sztuki ludowej, jak i współczesne interpretacje tradycji. Ekspozycja prezentuje dorobek wielu pokoleń twórców, dla których Kutno stało się miejscem artystycznej inspiracji.
Historia, twórcy, różnorodna tematyka rzeźb. Zobrazuje Państwu jak na przestrzeni tych 50 lat kształtował się styl indywidualny każdego rzeźbiarza, co przyniosło to efekt w postaci uformowania się cech wspólnych dla rzeźby kutnowskiej, która pokazywana jest w rozbudowanej formie kompozycji piętrowych, bogatej kolorystyce i dekoracyjności prac. Obchodzimy w tym roku 50-lecie właśnie powstania Ośrodka Rzeźbiarskiego. Chciałam tutaj też zaznaczyć, że dzięki uprzejmości Muzeum w Łęczycy na wystawie prezentowane są trzy rzeźby, od których wszystko się zaczęło. Jak już wspomniałam, było to w Muzeum w Łęczycy, rozpoczęcie konkursu w połowie lat 70. i właśnie mamy trzy rzeźby Andrzeja Wojczczaka, Tadeusza Kacalaka i Antoniego Kamińskiego.
- mówiła Sylwia Kacalak, kustosz wystawy.
Goście mieli okazję wysłuchać krótkiej prelekcji kuratorów wystawy oraz spotkać się z artystami, którzy opowiedzieli o swojej pracy i źródłach inspiracji.
Nasza reporterka rozmawiała z jednym z rzeźbiarzy, Józefem Stańczykiem:
Ja wykonuję rzeźby sakralne, rzeźby obrzędowe, diabełki, aniołki. Diabełki z tego względu, że znajduje się niedaleko zamek w Łęczycy i tego Borutę trzeba robić jako element wierzeń ziemi łęczyckiej. Rzeźby sakralne to wiadomo, to są przedstawiające elementy wierzeń. Obrzędowe to ginące zawody i jakieś zdarzenia, czyli na przykład Śmigus Dyngus czy szopka, to są rzeźby sakralne. Ja malowałem kiedyś, ale takie było ulotne, kruche i postanowiłem rzeźbić.
Ekspozycja czynna będzie do 12 stycznia 2026 roku w sali wystaw czasowych Muzeum Pałac Saski w Kutnie.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tukutno.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz