Zamknij

„Pół na Pół”, czyli całe serce w jednym bochenku

KK 11:00, 17.10.2025 Aktualizacja: 06:31, 18.10.2025
Skomentuj UMWŁ UMWŁ

W naszej redakcji gościły Aleksandra Kolasińska-Gałamont oraz jej córka Julia – duet, który pod marką „Pół na Pół” zachwyca Łódź swoimi naturalnymi wypiekami. Ich chleb, bułeczki i ciasta to nie tylko smak, ale też historia, pasja i domowe ciepło.

Jak mówią, wszystko zaczęło się z potrzeby podania rodzinie czegoś prawdziwego – bez chemii, z własnych składników, prosto z gospodarstwa. W ich wypiekach nie znajdziemy sztucznych dodatków, za to nie zabraknie masła, zakwasu i serca włożonego w każdy bochenek.

Chyba to się wzięło z potrzeby. Z potrzeby dla rodziny – żeby coś zjeść swojego, smaczniejszego niż typowe sklepowe rzeczy.

– opowiada Aleksandra Kolasińska-Gałamont.

Gospodarstwo prowadzone przez rodzinę stawia na naturalność i samowystarczalność – zwierzęta karmione są ziołami z łąk nawożonych wyłącznie obornikiem, a większość składników pochodzi z własnej pracy.

Dążymy do takiej samowystarczalności. Pandemia pokazała, że jeśli się nie rozchorujemy, to damy radę, bo mamy co do garnka włożyć.

– dodaje.

Przed nami Święta Bożego Narodzenia, zapytaliśmy jakie potrawy znajdziemy na ich stole.

U nas na wigilijnym stole nie może zabraknąć czerwonego barszczu z uszkami – nadzienie robię z własnoręcznie suszonych grzybów. Uszka lepię sama, czasem po kilkaset malutkich sztuk. Buraki również są z naszego ogrodu – robimy z nich domowy zakwas. Do tego oczywiście karp, śledzie, czasem kutia, pierogi z kapustą i grzybami, a także kapusta z grzybami podana oddzielnie. Jest też kompot z suszu – śliwki, jabłka i gruszki suszę sama. No i ciasta: makowce, pierniki, dojrzewający piernik, który musi leżakować co najmniej miesiąc, a czasem i dłużej. Keks też jest obowiązkowo. Zwykle piekę osiem–dziewięć różnych rodzajów ciast. A do tego pierniczki – takie drobne do chrupania. Julia z kolei dekoruje pierniki – nie tylko te klasyczne, ale też w formach 3D. Mamy też różne ozdoby świąteczne z piernika.

Wypieki „Pół na Pół” można znaleźć na ryneczkach w Łodzi – przy ul. Piwnej 10 oraz przy Porcie Łódź – a dziewczyny można znaleźć przez Facebooka "Pół na Pół". Julia specjalizuje się w słodkościach – jej cynamonki i bułeczki z przyprawami to lokalny hit.

Jeśli szukacie prawdziwego chleba, słodyczy z duszą i ludzi, którzy wkładają serce w to, co robią – warto zapamiętać nazwę „Pół na Pół”.

(KK)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tukutno.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%