KS BNG Kutno walczy w drugiej lidze – wyzwania, kontuzje i wsparcie kibiców

Koszykarze KS BNG Kutno mają za sobą emocjonujący początek sezonu w drugiej lidze. W rozmowie z nasz redakcją członek klubu, Patryk Kołodziejczak, podsumował pierwsze mecze, opowiedział o atmosferze w drużynie i planach na najbliższe tygodnie.

Kutnianie rozpoczęli rozgrywki z przytupem – od zwycięstwa z Pogonią Mogilno, jednym z faworytów ligi.

Pogoń Mogilno była stawiana w roli jednego z głównych faworytów ligi, głównie ze względu na budżet i bardzo mocny skład. Ich zawodnicy mają kilkukrotnie wyższe kontrakty niż nasi, dlatego tym bardziej cieszy nas, że udało się ten mecz wygrać. Później przyszła porażka na wyjeździe w Tarnowie Podgórnym – trzeba było przyjąć to na klatę. Następnie znów wygraliśmy u siebie, potem przegraliśmy kolejny mecz wyjazdowy, później ponownie zwycięstwo na własnym parkiecie i ostatnio niestety porażka z Gnieznem. W tym spotkaniu musieliśmy sobie radzić bez naszych kontuzjowanych liderów – Kacpra Dominiaka, który jest najlepszym punktującym i prawdziwym liderem drużyny na boisku, oraz bez Macieja Wierciocha. Obaj zmagali się ze skręconymi kostkami. 

Patryk Kołodziejczak podkreśla, że ważnym elementem jest także doskonała atmosfera w drużynie, która pomaga przetrwać trudniejsze momenty i mobilizuje do lepszej gry. Dodatkowo, rosnące wsparcie kibiców sprawia, że zawodnicy czują się jeszcze bardziej zmotywowani.

Nasi kibice jeżdżą z nami na mecze i jesteśmy im za to ogromnie wdzięczni. Naprawdę bardzo to doceniamy. Szczególnie w pamięci mamy spotkanie w Kruszwicy – nasi fani byli wtedy głośniejsi niż cała hala gospodarzy, co zrobiło na nas ogromne wrażenie. Podobnie było w Gnieźnie – jeśli ktoś oglądał transmisję z tego meczu, to z pewnością słyszał doping naszych kibiców przez całe spotkanie. To dla nas niesamowite wsparcie, które naprawdę dodaje sił i motywacji na boisku.

Mimo młodego wieku wielu zawodników, drużyna KS BNG Kutno pokazuje duży potencjał i determinację, co dobrze rokuje na dalszą część sezonu. Po początkowych sukcesach i kilku trudniejszych spotkaniach, zespół nie zamierza zwalniać tempa i z optymizmem patrzy w przyszłość.

Kutnianie już w sobotę (25.10.) o 17:00 zagrają u siebie z Treflem Sopot II – rezerwami mistrza Polski sprzed dwóch lat. Zawodnikom życzymy zdrowia, aby odbyło się bez kontuzji na parkiecie.