Cofamy zegarki i… emocje. Co sądzimy o zmianie czasu na zimowy?

Przed nami zmiana czasu z letniego na zimowy. Zmiana nastąpi w nocy z soboty 25 października na niedzielę 26 października.

W weekend cofniemy wskazówki zegara z 03:00 na 02:00. Tym samym zyskamy dodatkową godzinę snu, jednak zmrok będzie zapadać szybciej.

Od kilku lat Unia Europejska rozważa zniesienie zmian czasu. 

Sprawdziliśmy co na ten temat sądzą mieszkańcy, pytając czy taka zmiana jest potrzebna:

Mam tyle lat, dla mnie to jest wciąż rano. I tak do godziny 11:00 - 12:00 śpię to mnie nie interesuje to.

Mój tata mądry, człowiek inteligentny powiedział, że trzeba by popchnąć czas na pół godziny do przodu i będzie wszystko dobrze. Nie trzeba ani w tę stronę zmieniać, ani w tę stronę.

Wydaje mi się, że te zmiany nie są potrzebne. Szybciej robi się ciemno. Jedyny plus to chyba to, że się godzinę dłużej śpi.

To są bardzo niewygodne czasowe zmiany. Takie jest moje zdanie od zawsze. Ciężko się później przyzwyczaić do tego.

Myślę, że tak jak jest, jest okej.

Nie zmieniać. Bo to człowiek szok przechodzi. Lepiej żeby był jeden czas.

Dopytaliśmy także czy mieszkańcy odczuwają zmianę czasu w codziennym funkcjonowaniu: 

Nie odczuwam żadnych zmian. Chociaż tam mówią w telewizji, że tak jak w całej Europie powinno być jeden czas i na całym świecie jeden czas. Ale wie Pani, jeśli Ziemia się kręci to jest całkiem inaczej, w ogóle wszystko.

Ja nie odczuwam, dlatego że ja jestem na emeryturze, to ja tak w domu siedzę, to ja nie odczuwam.

No w sumie niby godzina w tą czy w tą to nie gra roli, ale z drugiej strony to jednak. Te pierwsze tygodnie są ciężkie.

 Zmiana to powoduje jakieś zmiany też w organizmie. Jestem przeciwny, żeby to utrzymywać.

Zmiana czasu obowiązywać będzie na pewno do 2026 roku. Czy decyzja ta zostanie zatwierdzona? O tym przekonamy się już wkrótce.