Gwiazdy w obiektywie Adama Pietrusiaka

Adam Pietrusiak – pasjonat fotografii od dziesięciu lat oficjalny fotograf Ogólnopolskiego Festiwalu Jeremiego Przybory „Stacja Kutno”. Jak przyznał, od dekady dokumentuje wszystkie wydarzenia festiwalowe, tworząc rozbudowane reportaże fotograficzne. W tym roku jego prace można oglądać na wyjątkowej wystawie „Gwiazdy na Stacji Kutno”, prezentowanej w klimatycznych wnętrzach cukierni "Wasiakowie".

Na zdjęciach Adama zobaczyć można największe nazwiska polskiej sceny – m.in. Hannę Banaszak, Krystynę Prońko, Magdę Umer, Zbigniewa Zamachowskiego, Dorotę Miśkiewicz czy Katarzynę Żak.

Czarno-białe fotografie znakomicie wpisały się w półmroczne kawiarniane wnętrze, tworząc niepowtarzalny klimat. Goście mogą przy okazji spróbować specjalnego festiwalowego ciastka.

W rozmowie Adam podkreślał, że fotografowanie ludzi – zwłaszcza artystów w ruchu – to zadanie znacznie trudniejsze niż krajobrazów. My zapytaliśmy co powinno mieć jego zdaniem dobre zdjęcie.

Moim zdaniem dobre zdjęcie, zwłaszcza w fotografii reportażowej, powinno przyciągać wzrok na dłużej. Chodzi o to, aby na pierwszy rzut oka wzbudzało ciekawość – zachęcało, żeby przyjrzeć się mu dokładniej i poszukać, o co w nim chodzi. Jeśli podczas dalszego oglądania odkrywa się coś nowego, to oznacza, że zdjęcie spełnia swoją funkcję w pełni. Po drugie, choć może to wydawać się oczywiste, każde dobre zdjęcie powinno także wywoływać emocje – przekazywać atmosferę chwili, poczucie nastroju lub uczucie, jakie towarzyszyło wydarzeniu.

Jak przyznał, wiele koncertów ma ograniczenia dotyczące czasu robienia zdjęć, a uchwycenie idealnej emocji na scenie wymaga refleksu i doświadczenia. Zdradził też, że większość artystów i impresariów wymaga autoryzacji zdjęć, choć zazwyczaj odbywa się ona sprawnie.

Bardzo dobrze wspominam współpracę z Dorotą Osińską. Czasami podczas koncertów spotykają się nasze spojrzenia i przez mały gest lub grymas twarzy mogę wyczuć atmosferę – czy artysta jest zadowolony, że fotografuję, czy może trochę „fochuje”. W przypadku Doroty Osińskiej czuję prawdziwy „flow” – współpracuje ze mną, rozumie moją pracę, dzięki czemu zdjęcia wychodzą naturalnie i w pełni oddają emocje sceniczne. Nie zdarzyło mi się, aby ktoś całkowicie nie współpracował, ani żeby popełniłbym błąd, który spowodowałby, że artysta zwróciłby mi uwagę – to chyba najgorsza sytuacja, jaka mogłaby się zdarzyć podczas fotografowania koncertu.

Fotograf zachęcał do udziału w kolejnych festiwalowych wydarzeniach w Kutnowskim Domu Kultury – od koncertów, przez wystawy, aż po główny konkurs, w którym w tym roku startują także uczestnicy z regionu.

Zwieńczeniem 21. Stacji Kutno będzie niedzielny koncert galowy „Starsi Panowie idą w tango”, z udziałem m.in. Macieja Maciejewskiego.