Zostało mało czasu!
0
0
dni
0
0
godzin
0
0
minut
0
0
sekund
Spraw bliskim radość
zanim będzie za późno!
Kup prezent
Zamknij

Chłopcy z miasta? Ale grają światowo! Sprawdźcie numer "Ulotnie"

Kinga Sikora 15:26, 08.12.2025 Aktualizacja: 18:23, 08.12.2025
Skomentuj

Chłopcy z miasta  to z definicji zespół, którego muzyka wyrasta z energii rockowych gitar i melodyjnej lekkości popu. Grupa tworzy brzmienie surowe i emocjonalne – idealne dla tych, którzy szukają mocnych dźwięków z wyraźnym ładunkiem emocji. I te emocje przekazali również na antenie Radia Q, pojawiając się w radiowym studiu. 

Reprezentacja zespołu w składzie: Jakub Trzeciak i Jarosław Stefańczak, zrobiła niemałe zamieszanie przy Królewskiej. Panowie opowiadali o muzyce, ale także o początkach tworzenia się zespołu i jego funkcjonowaniu: 

My z Jarkiem znamy się już wiele, wiele lat. Graliśmy razem w zespole coverowym. Później stwierdziliśmy, że fajnie byłoby zrobić coś nowego, coś czego jeszcze nie ma na rynku muzycznym w obecnym czasie, więc stwierdziliśmy, że stworzymy taki projekt, który będzie grał muzykę, można powiedzieć radiową, popową, ale z mocniejszymi gitarami, czyli coś czego w tym momencie nam trochę brakuje. Stworzyliśmy taki projekt we dwójkę, w zasadzie w trójkę, bo jeszcze można wspomnieć o naszym koledze, Adamie Dworakowskim, który również uczestniczył w tych pierwszych etapach i skład się tak rozrastał. Trafiliśmy do studia właśnie Pawła Stępnia, który gra na perkusji i później rozrośliśmy się o dodatkowe dwie osoby i realizujemy teraz obrany plan na najbliższe miesiące. Nagrywamy, wydajemy i myślę, że będzie o nas głośno.

- mówił Jakub Trzeciak. 

Żeby uporządkować to wszystko, przedstawiamy obecny skład zespołu: 

Jakub Trzeciak – wokal / instrumenty klawiszowe,

Paweł Stępień – perkusja,

Marcin Błasiak – bas,

Maciej Gładysz – gitara elektryczna,

Jarosław Stefańczak - perkusjonalia.

 To zawodowi muzycy, którzy wspólnie stworzyli już kilka dzieł. Jednym z nich jest piosenka: "Ulotnie", która niedawno miała premierę teledysku: 

 To piosenka idealna na ten zimowy czas, na te długie jesienne, a w zasadzie już zimowe wieczory. Chcieliśmy stworzyć właśnie taką, można powiedzieć, balladę z troszkę mocniejszym brzmieniem gitarowym, ale taką pod kocyk, pod kołderkę. Z gorącą herbatą, z malinami. Polecamy.

- dodawał wokalista. 

Jak dowiedzieliśmy się od artystów: proces twórczy trochę trwa i żeby doprowadzić go do doskonałości potrzeba trochę czasu, a w studiu spotyka się wiele wizji: 

Muzykom ciężko jest określić ten moment, kiedy już mówimy "stop".  Zazwyczaj, kiedy już jesteś prawie pod koniec - coś nie pasuje. Chciałbyś to nawet wykasować i znowu zacząć od samego początku. Ale wiadomo, że są jakieś ramy czasowe, które mamy założone, musimy to wydać. No i wtedy jest ten moment: chłopcy z miasta podejmują męską decyzję, uderzamy pięścią w stół: "dobra, koniec, wydajemy". Nawet jeżeli którejś osobie się nie do końca to podoba, to już musi iść. 

- dodawał Jarosław Stefańczak. 

W kalendarz zespołu wpisanych jest jeszcze wiele godzin spędzonych w studiu nagraniowym i produkcyjnym, a co za tym idzie - mnóstwo nowych tytułów! 
Z ich dotychczasową twórczością możecie zapoznać się między innymi  TUTAJ. 

(Kinga Sikora)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%