Gromee i Marta Gałuszewska na kutnowskiej majówce 2024. Wywiad za kulisami

W sobotę (04.05) na stadionie przy ulicy Kościuszki w Kutnie zorganizowano część koncertową kutnowskiej majówki. W jej trakcie do wspólnej zabawy mieszkańców Kutna porwał Gromee z zespołem. 

[FOTORELACJA]490[/FOTORELACJA]

Andrzej Gromala bo tak naprawdę nazywa się ukrywający się pod pseudonimem Gromee artysta zagrał w Kutnie po raz pierwszy. W rozmowie z naszym dziennikarzem pochwalił Kutno za pączki:

Pączki. Macie pyszne pączki z różanym nadzieniem.

Mamy także Święto Róży skoro już zaczęliśmy rozmowę od tego różanego akcentu. 

Wiem, we wrześniu. Swoją drogą moja mama robi pyszne różane pączki. 

Na zgłodniałych, tyle, że muzycznych emocji czekał set krakowskiego artysty z towarzyszeniem muzyków na żywo oraz Marty Gałuszewskiej na wokalu. 

Jak Gromee obchodzi majowe święta, jeśli nie gra? 

Nie pamiętam czy była ostatnio taka majówka, że nie grałem. Natomiast pewnie spędziłbym to w domu z rodziną, a znając nas też byśmy nie usiedzieli w domu, tylko gdzieś wyjechali. Bardzo się cieszę, że mogę spędzać tu ten czas z ludźmi, którzy przyszli na mój występ w Kutnie. Cudowna atmosfera, piękna pogoda i pyszne jedzenie. Kocham to.

W ostatnim czasie angażujesz się nie tylko w projekty popowe, projekty klubowe, ale uwielbiasz także muzykę klasyczną, czego dowodem był Orcheston, czy multimedialny spektakl muzyczny w oparciu o kantatę „Carmina Burana” Carla Orffa z którym wystąpiłeś choćby blisko nas, w Płocku. 

Jeśli chodzi o mnie i o muzykę, studio to jest tak, że to w zasadzie 24 godziny na dobę działa i pracuje. Teraz jest moment, że przeprowadzamy się do nowego studia, które wybudowaliśmy w naszym nowym domu. Natomiast tak, ja trochę pozwalam sobie na wycieczki w stronę i teatru, i opery, i muzyki rockowej, elektroniki. Taki jestem. Kocham to.

W Radiu Q gramy Twoje najnowsze single. Wśród nich Deja Vu. Czego możemy się spodziewać w przyszłości? 

Jeśli chodzi o nowości to pewnie nawiązujesz też do współpracy z braćmi Golec, którzy występowali w Kutnie przed chwilą. Ta współpraca od kilku lat jest. Wspieramy się nie tylko duchowo, nie tylko tak sercem, ale też fizycznie bo robimy utwory wspólnie. Jest wybrany singiel. Mam nadzieję, że on niedługo ujrzy światło dzienne. Jak mogę to pomagam chłopakom. Jak mogę to muzykujemy bo to są piekielnie dobrzy, zdolni artyści, ale przede wszystkim fantastyczni ludzie, fantastycznie też dobrzy ludzie. To jest ten element, który czasami w szołbiznesie się zatraca i zanika, natomiast tutaj jest cudowna relacja i bardzo sobie ją cenię. Ja w ogóle lubię ludzi, kocham rozmawiać, kocham się bawić i chłopaki też, dlatego się super dogadujemy. 

Co pozatym co zrobiliście wspólnie? 

Poza nowościami, które zrobiliśmy bo jest ich kilka. Jest także kolejka moich singli, klubowych i mniej klubowych, ale są też projekty trochę inne pod kątem produkcji. Studio tak jak wspomniałem działa. Mam wrażenie, że się rozpędza. Projekty może trudniejsze w odbiorze ludzkim. To są właśnie operowe rzeczy, teatralne. Myślę sobie, że codziennie pracuję, kocham to co robię i właściwie mówienie o pracy w tym przypadku jest chyba słabe. Zajmuje się całym czas muzyką. Muzyka w moim życiu jest ciągle. Z racji, że moja żona jest wokalistką i kompozytorką, i wspólnie dużo pracujemy to codziennie robimy coś w studio. Czy jesteśmy w domu, czy piętro niżej w studiu to ta muzyka zawsze z nami jest. 

Wokalnie artystę wspiera Marta Gałuszewska, zwyciężczyni ósmej edycji programu The Voice of Poland. Jak to się stało, że trafiła do zespołu Gromeego? 

To jest bardzo dobre pytanie. Gramy trzeci sezon razem. Ja się bardzo z tego cieszę bo projekt jest idealny pod względem tego, co ja kocham w muzyce. Szacun dla Gromeego za taką energię na scenie. Parę razy pracowaliśmy po drodze. Spotkaliśmy się na eliminacjach do Eurowizji. Potem pracowaliśmy przy "Share The Joy". Takich rzeczy jak ta współpraca się po prostu nie odmawia. 

Słuchacze Radia Q znają Martę Gałuszewską z przeboju "Nie mów mi nie". Twórczość artystki ciągle jednak ewoluuje: 

Po pierwsze bardzo dziękuję, że ciągle to gracie. To strasznie miłe. Ewoluuje i dokładnie w te stronę, którą usłyszeli mieszkańcy Kutna. To poszło równolegle. To nie jest tak, że ja zaczęłam się przestawiać ze względu na to, co tutaj gramy, tylko ja już od dawna chciałam robić tego typu muzykę. Nowe rzeczy, które będą wychodzić będą kompletnie inne. Jest kompletna zmiana image, zmiana rodzaju muzyki, klimatu więc jestem bardzo podekscytowana, że w końcu się to wydarzy. 

Nowe kompozycje artystów z pewnością zagoszczą na falach Radia Q. Dla utrwalenia wspomnień zapraszamy do obejrzenia kolejnej galerii zdjęć.