Zamknij

Motocyklowy Dzień Weterana Działań Poza Granicami Państwa - do Łęczycy zjechało się 250 motocyklistów [ZDJĘCIA]

15:22, 29.05.2024
Skomentuj

W Łęczycy zorganizowano Motocyklowy Dzień Weterana Działań Poza Granicami Państwa. Wydarzenie odbyło się dziś (29.05.) w przypadający w kalendarzu Dzień Weterana.

[FOTORELACJA]544[/FOTORELACJA]

Na Placu Tadeusza Kościuszki w Łęczycy zgromadzili się weterani, ich rodziny i aż 250 motocyklistów.

W ramach wydarzenia na zgromadzonych gości czekało kilka atrakcji:

Mamy dużo stoisk promocyjnych, mamy też dla chłopaków Koła Gospodyń Wiejskich ze smakołykami, wojskową grochówkę, jakieś ogóreczki kiszone, smalczyk mogą sobie przekąsić, spróbować naszych tradycyjnych dań. Dzisiaj 29 maja to jest Dzień Weterana Działań Poza Granicami Państwa, będą przedstawiciele Biura Konwentu Dziekanów, Sztab Generalnego, Dowództwa Generalnego także z samej góry, że tak powiem też mamy przedstawicieli najwyższych władz i też władze tu lokalne, burmistrzowie, wójtowie, starostowie.

- mówił organizator Marcin Michalak, prezes zarządu Fundacji Maszerujemy, były żołnierz i weteran misji w Afganistanie. 

Status weterana przysługuje osobom, które były określone ilość dni na misjach poza granicami państwa. Taki status posiada sam organizator obchodów:

Byłem dwa razy w Afganistanie jako dowódca Plutonu Strzelców Pokładowych na 5, 11 zmianie. Tutaj spotkałem dwóch swoich kolegów, którzy też ze mną byli akurat na 5 zmianie w 2009 roku. Po tylu latach spotkaliśmy się, bo przyjechali chłopaki do mnie na Motocyklowy Dzień Weterana.

Nasza reporterka rozmawiała także ze starszym chorążym sztabowym rezerw, pilotem Janem Maselem, który brał udział m. in w misji Etiopa oraz Afganistan.

Zostałem ostrzelany, ale to między innymi dlatego, że wylądowałem wbrew zakazowi. Uratowałem życie Emilowi Uranowi, którego zabrałem, cały nasz konwój został uszkodzony, zginęły tam wtedy 4 osoby. Miałem zabrać jeszcze jednego, ale nie dałem rady. Jednak udało mi się jego uratować, zabrać i wylądować, wtedy zostałem ostrzelany, trafili, ale na tyle, że byłem w stanie dolecieć na lotnisko. Troszkę takie konsekwencje chcieli wyciągnąć za to, że wbrew zakazowi wylądowałem i go zabrałem. Przynajmniej jestem dumny, ponieważ jest w wieku mojego syna i nazwał mnie drugim ojcem. 

Na placu w Łęczycy pojawiły się stoiska: I batalionu Kawalerii Powietrznej, 9 Łódzkiej Brygady Obrony Terytorialnej, Konwentu Dziekanów Korpusu Oficerów Zawodowych WP, dwóch szkół oraz Fundacji Maszerujemy.

(Weronika Bartczak)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%