Kamil Sobol, Konfederacja: "Spodziewaliśmy się poparcia dwucyfrowego" - komentarz po ogłoszeniu sondażowych wyników

Obwodowe Komisje Wyborcze wciąż pracują nad przeliczaniem głosów, jednak już wyniki exit poll nie napawały optymizmem wyborców Konfederacji. W okręgu obejmującym powiaty kutnowski, łowicki, łęczycki i poddębicki, kandydatem tego ugrupowania do Senatu był Kamil Sobol.

Przyznawał, że niski wynik sondażowy Konfederacji w wyborach do Sejmu był czymś niespodziewanym.

Myślę, że każdy jest zaskoczony. Wiele osób liczyło, że wynik będzie trochę większy. Myślę, że tak wygląda polityka, to nie jest marsz od zwycięstwa do zwycięstwa. Trzeba się przygotować na wiele lat pracy, żeby wymiana pokoleń nastąpiła. Trzeba czekać na oficjalne wyniki, nie posiłkowałbym się tylko sondażami i pracowniami które te wyniki przygotowywały.

Kamil Sobol zapewnia, że Konfederacja będzie nadal pracować nad pozyskiwaniem elektoratu, szczególnie w nadchodzących wyborach samorządowych.

Trzeba mieć świadomość, że ten kapitał, i tych wszystkich wyborców którzy ciężko pracowali żeby dzisiaj mieć wynik 7-8%, chociaż każdy się spodziewał poparcia dwucyfrowego... ale za chwilę będą wybory samorządowe, wybory do Sejmików (województwa - przyp. red.), do Powiatów, do Gmin - tu trzeba się skupić na długofalowej pracy, żeby przekonywać młodych ludzi, żeby ta wymiana pokolenia w polskim Parlamencie nastąpiła. Jak nie teraz, to za cztery lata, jak nie za cztery lata, to za osiem.

Głosy w senackim okręgu nr 25 są jeszcze zliczane, jednak wszystko wskazuje na to, że Kamil Sobol będzie miał trzeci wynik - po Przemysławie Błaszczyku i Tadeuszu Gajdzie.