Za kulisami Rady Miasta Kutno: Arkadiusz Olesiński z mikrofonem i mapą inwestycji

W cyklu artykułów  "Za kulisami Rady Miasta"  przybliżamy sylwetki osób, które pełnią tę odpowiedzialną funkcję. Poznamy ich priorytety, plany na przyszłość, a także wyzwania, z jakimi spotykają się w swojej pracy. Zajrzymy za kulisy pracy radnych, ich codziennych obowiązków oraz pasji, które nadają ich działaniom osobisty wymiar. 

W tym artykule na nasze pytania odpowiada Arkadiusz Olesiński - radny Rady Miasta Kutno. Zapraszamy do lektury.

Arkadiusz Olesiński na co dzień pracuje na stanowisku kierownika Referatu Gospodarki Nieruchomościami w Starostwie Powiatowym w Kutnie. Jest także nauczycielem akademickim w Akademii Nauk Stosowanych Gospodarki Krajowej w Kutnie. Wykłada cztery przedmioty inżynierskie na Wydziale Nauk Technicznych Inżynieria i Środowiska.

W Radzie Miasta Kutno reprezentuje okręg nr 2. Pełni także funkcję przewodniczącego Komisji Rozwoju Miasta i Gospodarki Gruntami.

Jakie są Pana plany i priorytety jako radnego?

Dla mnie jednym z takich punktów po przebudowie ulicy Zimowej, jest remont kładki na rzece Ochni i skomunikowanie ulicy Zimowej z ulicą Raszewską. Z tej kładki należałoby wybudować most, czyli zaprojektować to właściwie od podstaw i zrobić połączenie już z ulicą Raszewską, żeby mieszkańcy z tej części miasta nie musieli ciągle się wracać do ulicy Barei albo do centrum. Następnym tematem, który dotyczy też mojego okręgu jest doświetlenie ulicy Teligi od Różnego Centrum Medycznego do Tarnowskiego, czyli na wysokości mniej więcej Kierchola. Pisałem już kilka interpelacji w tamtej kadencji, w tej się już dopytywałem. Będę starał się, żeby to weszło do budżetu. Kolejnym tematem jest ulica Różana, też niedaleko od Północnej. Jest to ulica bez przejazdu, co prawda, ale jest po płytach, czyli jest też problem. Będziemy dopytywać, chcielibyśmy doprowadzić chociaż do powstania dokumentacji też technicznej. Bolączką mieszkańców jest też przepustowość Warszawskiego Przedmieścia - Józefów.  W połowie roku ma być podpisane porozumienie z koleją także już coś będzie można działać, jeśli chodzi o chociaż przebudowę kanalizacji deszczowej, żeby chociaż nie zalewało tych płyt. Widzę też potrzebę powrotu do tematu przebudowy parkingu przy kościele św. Jana Chrzciciela w Kutnie, dwa lata temu zgłosiłem ten projekt w Budżecie Obywatelskim. Niestety zabrakło trochę głosów, nie zrażamy się, myślę, że w tej kadencji do tematu wrócimy.

Czy mieszkańcy miasta zgłaszają się do Pana z konkretnymi sprawami, problemami?

Zgłaszają się, owszem, czy to w rozmowach, nawet na parkingu, przy bloku, przy osiedlu. Mieszkańcy zgłaszają różne rzeczy, począwszy od sprzątania parkingu na przykład, co tutaj zgłosiłem i elegancko został sprzątany na całej długości Tarnowskiego, przy Dino i ul. Północnej. Też zmorą są studzienki, zarwane studzienki kanalizacyjne i deszczowe, kratki. Ja ten problem zgłaszałem teraz też na sesji w sprawach różnych, m.in. koło tego Józefowa. Od prezesa mamy dosyć konkretną informację, że rocznie koło 100 takich studzienek jest naprawianych, ale też jestem kierowcą, widzę i cierpliwy jestem, widać, że są naprawiane. Niemniej jednak, mogę wymienić ulicę, gdzie rzeczywiście są zarwane, no i trzeba okrakiem, albo nie zawsze się da okraczyć, więc niestety trzeba wjechać centralnie, mam tu na myśli ulicę Siemiradzkiego, ulicę Północną troszkę w Tarnowskiego, łącznik między Północną a Chodkiewicza, no jest to powiedzmy, zmora i to mieszkańcy mówią, naprawdę zgłaszają, takie uwagi słyszę.

Jakie obowiązki należą do Pana jako radnego Rady Miasta Kutno?

W moim przypadku jestem akurat przewodniczącym jednej komisji, jestem w ogóle w trzech jakby podmiotach - dwie komisje są stricte pod Radę Miasta, jest to Komisja Rozwoju Miasta i Gospodarki Gruntami, tu jestem przewodniczącym tej komisji, druga komisja to Komisja Rewizyjna i jestem jeszcze członkiem Miejskiej Rady Działalności Pożytku Publicznego, gdzie współpracujemy z organizacjami pozarządowymi, są to wymiany myśli, rozmawiamy, spotykamy się z różnymi problemami. Jest to dużo pracy, ponieważ przed każdą, jeżeli chodzi o te stałe dwie komisje, gdzie oczywiście trzeba się spotkać, czyli mniej więcej jest to tydzień przed sesją, dlatego, że tu trzeba wszystkie sprawy wyjaśnić, porozmawiać z naczelnikami wydziałów o co chodzi w tej uchwale, dlaczego ją teraz podejmujemy, a dlaczego nie inną, dlaczego na przykład sprzedajemy to albo poddzierżawimy to i jakieś pewne podstawy. I oczywiście rozmowa z mieszkańcami, od tego jesteśmy, potem nas też ludzie wybierają, znaczy ja przynajmniej tak rozumiem mandat, że po coś tam jestem, jestem w tej radzie do czegoś tam. 

Czy ma Pan jakieś hobby? Co lubi Pan robić w wolnym czasie?

Moje hobby to jakby dwa takie rozdziały, artystyczne i techniczne. Przy artystycznym jestem też trochę wokalistą, wykonuję śpiew klasyczny, rozrywkowy, przy tym oczywiście z towarzystwem gitary, na gitarze gram klasycznej. Generalnie wykonuję śpiewy klasyczne, ale, ale zdarza się, że też rozrywkowe. Mówię o tym w kategorii hobby, bo wykształcenia muzycznego nie posiadam, po prostu tylko tyle, że na gitarze też się z słuchu nauczyłem grać, z obserwacji. Natomiast jeżeli chodzi o tę drugą część techniczną, to lubię nowinki techniczne, nowe technologie w samochodach, rzecz jasna, jestem kierowcą, lubię też patrzeć na rozwój motoryzacji przede wszystkim, bardzo, bardzo mnie wciąga. W wolnej chwili też relaksacyjnie lubię pływać, lubię też zbierać grzyby, samo hasanie po lesie w takim, na jesień, jakaś taka złota polska jesień, wrzesień, październik jest przepięknie. Mamy swoje miejsca z żoną, jeździmy na grzyby, polecamy, jeżeli trzeba powiedzieć dokładnie, chociaż ludzie niby nie mówią, ale ja przecież mogę powiedzieć, okolice Trębek, między Trębkami, Szczawin Kościelny, to bardzo dobre lasy, my jesteśmy zadowoleni.