Dziś (21.06.) w najkrótszą noc w roku w malowniczym zespole dworsko-parkowym w Leszczynku odbyła się Noc Świętojańska, która przyciągnęła mieszkańców regionu oraz miłośników słowiańskich tradycji. To coroczne wydarzenie, będące połączniem kultury, folkloru i magii przesilenia letniego, stworzyło niezapomnianą atmosferę.
[FOTORELACJANOWA]1345[/FOTORELACJANOWA]
Wieczór rozpoczął się od rozpalenia ogniska i barwnego korowodu w rytmie ludowych przyśpiewek. O część artystyczną zadbały Zespoły Ludowe Leszczynki i Leszczynianki natomiast o podniebienia gości Koła Gospodyń Wiejskich.
Od kilku lat spotykamy się w przepięknych przestrzeniach zespołu dworsko-parkowego w Leszczynku, by wspólnie świętować Noc Świętojańską. Cieszymy się, że tradycyjnie dopisuje nam piękna pogoda i że tylu gości odpowiedziało na nasze zaproszenie. To wyjątkowe wydarzenie, które łączy pokolenia i pokazuje, jak żywe i bliskie mogą być słowiańskie tradycje – pełne ognia, śpiewu, tańca i radości. Niezmiennie współtworzą je z nami zespoły ludowe Leszczynki, Leszczynianki oraz – w tym roku po raz pierwszy – Ognista Leszczyna. Towarzyszą nam także Koła Gospodyń Wiejskich.
- mówiła Liliana Urbańczyk-Wójcik, dyrektor Centrum Kultury Gminy Kutno.
Leszczynianki wykonały tradycyjne pieśni związane z obrzędami nocy świętojańskiej. Nie zabrakło także tradycyjnego puszczania wianków. Najmłodsi mogli spróbować swoich sił w strzelaniu z łuku.
Wśród wielu słowiańskich tradycji i wierzeń szczególne miejsce zajmuje legenda o kwiecie paproci. To niezwykłe zjawisko związane jest z Nocą Kupały – magicznym czasem pełnym czarów, miłości i nadziei.
Kwiatu paproci nikt jeszcze nie znalazł… Bo wiecie, on wcale nie wygląda tak pięknie, jak go malują. Zwykle jest szary, zwiędnięty – dlatego nikt go nie dostrzega. Ale jeśli ktoś go zerwie, wtedy zaczyna błyszczeć! Cały park będzie go widział! Legenda mówi, że ten, kto znajdzie kwiat paproci, będzie prawdziwie szczęśliwy. I nie tylko on – cała jego rodzina również.
- mówiła Urszula Radzimirska, prezes Zespołu Ludowego Leszczynianki.
Nowym elementem całego spotkanie była potańcówka i biesiada na dechach.
Noc świętojańska w Leszczynku to nie tylko uczta dla zmysłów, ale także okazja do wspólnego celebrowania dziedzictwa kulturowego i budowania więzi między mieszkańcami. Wydarzenie pokazało, że słowiańskie tradycje wciąż żyją i potrafią łączyć pokolenia we wspólnej radości i świętowaniu.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tukutno.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz