Kutno stało się wczoraj areną wyjątkowego wydarzenia sportowego – meczu wspomnień, który zgromadził na trybunach liczne grono kibiców oraz piłkarskich legend. Choć wynik spotkania był sprawą drugorzędną, emocji nie brakowało. MKS Kutno pokonał Old Boys Śląsk 2:1, a bramki dla gospodarzy zdobyli Gracjan Sobczak oraz Michał Łucki, natomiast dla gości trafił Andrzej Grzegorek.
Na murawie kibice mogli podziwiać znane twarze, które w przeszłości dostarczały im wielu sportowych emocji. Wśród nich znaleźli się m.in. Rafał Jankowski, Sylwester Płacheta, Łukasz Znyk oraz Gracjan Sobczak.
Goście ze Śląska zaprezentowali niekwestionowaną gwiazdę – Ryszarda Czerwca, wieloletniego reprezentanta Polski i zdobywcę mistrzostwa Polski z Widzewem Łódź, który pamiętany jest także z występów w Lidze Mistrzów.
Dla kibiców, którzy pamiętają tę drużynę, to była okazja, by zobaczyć swoich ulubieńców na boisku. Dla mnie osobiście było to niezwykle nostalgiczne przeżycie, jakby cofnięcie się o 15 lat.
- mówił Paweł Ślęzak, organizator meczu.
Podkreślał, że mimo wysokiego poziomu gości, jego zawodnicy zaprezentowali się bardzo przyzwoicie.\Nasz reporter rozmawiał m. in. z Rafałem Jankesem Jankowskim:
Oczywiście, do Kutna wraca się zawsze z przyjemnością. Było widać to po atmosferze, chłopaki jak się tutaj witali, wspominaliśmy te fajne czasy, które tutaj spędziliśmy, ja osobiście trzy lata, niektórzy dłużej i widać, że ta atmosfera między nami została dobra i między trenerem również.
Ciekawostką spotkania była fakt, że wszystkie bramki padły z udziałem piłkarzy z Kutna. Pierwszego gola strzelił Gracjan Sobczak, wyrównał Michał Łucki, a decydujące trafienie na 2:1 zaliczył Andrzej Grzegorek, który pojawił się na boisku po zmianie w związku z kontuzją jednego z zawodników Old Boys Śląska.
Po meczu piłkarze wraz z rodzinami i przyjaciółmi klubu uczestniczyli w integracyjnej kolacji. Wspominano dawne czasy, wymieniano anegdoty z kariery i zapowiedziano, że takie spotkania mogą stać się w Kutnie tradycją.
Nie zabrakło także wspomnień od samego Ryszarda Czerwca:
Dla mnie to czysta przyjemność. Staram się nadal aktywnie grać w piłkę, a takie mecze pielęgnują wspaniałe wspomnienia. Mam nadzieję, że w przyszłości uda nam się przyjechać pełnym składem i uczynić to wydarzenie jeszcze bardziej atrakcyjnym.
Mecz wspomnień w Kutnie pokazał, że piłkarska pasja nie zna granic czasu, a legenda lokalnych boisk wciąż żyje w sercach zawodników i kibiców.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tukutno.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Weronika Olejniczak [email protected]