Zamknij

Na krośniewickim boisku emocje niczym podczas Ligi Mistrzów - awantura po meczu, poważne groźby i surowe kary

Kinga Sikora 10:00, 23.10.2025 Aktualizacja: 15:36, 23.10.2025
Skomentuj Pixabay Pixabay

4 października na krośniewickiej murawie doszło do historycznego spotkania pomiędzy drużyną EXPOM Krośniewianka a zespołem SAP II Parzęczew. I choć już mecz sam w sobie mógł być ciekawy (zakończył się wynikiem 1:3), to więcej emocji wzbudziło to, co działo się poza sportową rywalizacją. Niestety nie tych pozytywnych.

Przypisany do prowadzenia tego spotkania przez Łódzki Związek Piłki Nożnej został sędzia Mateusz Waśkiewicz. Nie był to jednak, jak się szybko okazało, standardowy dzień jego pracy, w którym mógłby skupić się wyłącznie na piłkarskich aspektach rywalizacji zawodników. W tym meczu zmuszony był do zadecydowania o przyznaniu 10 żółtych i 4 czerwonych kartek, choć przebieg spotkania wskazywał na potencjalne pojawienie się jeszcze wielu kartoników w tych kolorach podniesionych w górę. Podczas kilkudziesięciu minut meczu padło w stronę sędziego wiele słów, które dalekie były od merytorycznej rozmowy o przebiegu gry: wyzwiska, ataki personalne, a nawet groźby - to wszystko w kierunku prowadzącego spotkanie.

To, co wydarzyło się na boisku przy ulicy Toruńskiej, zostało odnotowane w pomeczowym protokole, jednak na tym nie skończyła się skandaliczna sytuacja - po zakończeniu spotkania sędzia Waśkiewicz nie mógł spokojnie wrócić do samochodu, by opuścić miejsce pracy - w jego stronę ruszyli sfrustrowani kibice. Trzeźwy umysł zachowała jednak grupa zawodników, która pomogła arbitrowi w bezpiecznym dotarciu do auta. 

Sport to emocje i często zdarza się, że z ust zawodników padają niewybredne komentarze, co jednak w standardowej sytuacji zostaje ukrócone w zalążku, często wyjaśniane i kończące się podaniem ręki. W tym przypadku było inaczej: zawodnicy nie tylko używali wobec sędziego niecenzuralnych słów, ale również, jak wynika z zapisów, grozili mu śmiercią i wykazywali chęć fizycznego rozwiązania konfliktu. 

W sieci huczy od informacji dotyczących tego spotkania, nie brakło również komentarzy person cenionych w świecie sportu. Te są jasne i wymowne:  

 Za to powinno być minus 10 punktów i po roku zawieszenia, ale czy komuś starczy odwagi?

- skwitował krótko w jednym z komentarzy na portalu Facebook Michał Listkiewicz, wieloletni polski sędzia. 

Jeśli chodzi o formalne konsekwencje wobec zawodników i klubu MKS EXPOM Krośniewianka - te zostały już wyciągnięte. Marcin Błaszczyk został zdyskwalifikowany na rok, a Krystian Osiński na pół roku. Drużyna ma również nałożony zakaz rozgrywania meczów na własnym boisku przez dwa miesiące. 

Warto jednak podkreślić, że choć Łódzki Związek Piłki Nożnej wyciągnął już konsekwencje dotyczące gry w B-klasie, to istnieje jeszcze możliwość kontynuacji sprawy na drodze sądowej. A rozwiązaniem, które mogłoby poczynić krok ku sprawniejszemu rozwiązywaniu takich sytuacji, a być może nawet w jakimś procencie ich zapobieganiu, jest petycja z propozycją objęcia sędziów sportowych taką ochroną prawną, jaką posiadają funkcjonariusze publiczni. Ten pomysł zyskał poparcie senackiej Komisji Praw Człowieka Praworządności i Petycji, Ministerstwa Sportu, a także został przegłosowany przez Sejm i Senat. Do jego wejścia w życie potrzebnych jest jeszcze kilka decyzji, jednak rozwiązanie jest na wyciągnięcie ręki. 

(Kinga Sikora)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%