Za kulisami Rady Miasta: Rafał Jóźwiak - pasjonat książek o tematyce historycznej

W cyklu artykułów  "Za kulisami Rady Miasta"  przybliżamy sylwetki osób, które pełnią tę odpowiedzialną funkcję. Poznamy ich priorytety, plany na przyszłość, a także wyzwania, z jakimi spotykają się w swojej pracy. Zajrzymy za kulisy pracy radnych, ich codziennych obowiązków oraz pasji, które nadają ich działaniom osobisty wymiar. 

W tym artykule na nasze pytania odpowiada radny Rady Miasta Kutno, Rafał Jóźwiak. Zapraszamy do lektury.

Rafał Jóźwiak to osoba o wyjątkowym doświadczeniu zawodowym i samorządowym, który od ponad dwóch dekad angażuje się w rozwój Kutna i powiatu kutnowskiego. Jako radny, przewodniczący rad i dyrektor Centralnego Ośrodka Sportu, miał okazję pracować nad wieloma projektami o randze ogólnopolskiej, w tym przy budowie Stadionu Narodowego w Warszawie. Jego kariera zawodowa obejmuje także zarządzanie nieruchomościami komunalnymi w stolicy oraz współpracę z Urzędem Marszałkowskim w zakresie infrastruktury województwa łódzkiego. Dziś, jako redaktor naczelny "Powiatowego Życia Kutna", kontynuuje swoją pasję do pracy na rzecz społeczności lokalnej. Jest radnym z okręgu nr 1.

Jakie są Pana plany i priorytety jako radnego?

Od wielu lat zajmuję się infrastrukturą i zarządzaniem nieruchomościami, dlatego sprawy związane z rozwojem miasta Kutna są dla mnie szczególnie ważne. Jednym z kluczowych tematów, który wymaga uwagi, jest poprawa infrastruktury ulicy Oporowskiej. Ulica ta, będąca ważną arterią komunikacyjną, wymaga budowy chodnika i ścieżki rowerowej, szczególnie w rejonie nowych osiedli deweloperskich, gdzie natężenie ruchu pieszych i samochodów jest duże. Zauważam także potrzebę szybszej modernizacji nawierzchni na ulicach Staszica i Barlickiego, które znajdują się w centrum miasta i są w złym stanie. Cieszę się natomiast z postępu prac nad nowym chodnikiem na ulicy Staszica, który poprawi komfort pieszych. Ważnym tematem są również zabytki w Kutnie. Choć mamy kilka cennych obiektów, jak Muzeum Pałac Saski czy kościół Św. Wawrzyńca, inne zabytki, takie jak kościół ewangelicko-augsburski czy Spichlerz przy ulicy Bema, wymagają pilnej rewitalizacji. Mam nadzieję, że te inwestycje zostaną zrealizowane, co przyczyni się do poprawy estetyki miasta i komfortu jego mieszkańców.

Czy mieszkańcy miasta zgłaszają się do Pana z konkretnymi sprawami, problemami?

Tak, zdarzają się różne problemy. Ostatnio jednym z najczęstszych tematów, poruszanych przez mieszkańców, jest zła nawierzchnia niektórych ulic oraz jakość chodników. Wiele osób skarży się również na brak czystości w niektórych częściach miasta. Choć trudno utrzymać porządek, gdy mieszkańcy nie dbają o środowisko, to jednak miasto ma obowiązek codziennego sprzątania, co stanowi duże wyzwanie. Innym ważnym problemem są kwestie mieszkaniowe. Niedługo zostaną oddane do użytku bloki przy ulicy Siemiradzkiego, co częściowo rozwiązuje sytuację, ale w Kutnie wciąż brakuje wystarczającej liczby mieszkań komunalnych. Kilkaset rodzin czeka na mieszkanie, a podaż wciąż jest zbyt mała. Na szczęście, dzięki programom dofinansowaniowym, w planach jest budowa bloku komunalnego przy ulicy Kochanowskiego, co pozwoli zaspokoić potrzeby mieszkaniowe przynajmniej części osób, które znajdują się w najtrudniejszej sytuacji.

Z jakimi obowiązkami wiąże się funkcja radnego?

Najważniejsze to reprezentowanie mieszkańców, zadawanie czasem trudnych pytań przedstawicielom władzy oraz patrzenie na sprawy miasta z szerszej perspektywy. Kluczowe jest dostrzeganie problemów i podejmowanie działań, które przyczynią się do poprawy jakości życia mieszkańców.

Jakie jest Pana hobby, jak Pan spędza czas wolny?

Książki to zdecydowanie moja pasja, szczególnie te o tematyce historycznej i regionalnej. Ostatnio na przykład czytam książkę o historii dworu w Sójkach, wydaną w Krakowie kilka lat temu. To fascynująca opowieść o rodzinie Moszyńskich i historii tego niezwykłego zabytku, której akcja toczy się sprzed niespełna stu lat. Zeszyty regionalne TPZK to również świetne źródło wiedzy, do którego czasami także pisuję.