Kutno-Azory: Posłanka Paulina Matysiak domaga się interwencji w sprawie zniszczonej drogi do szkoły kolejowej

Posłanka Paulina Matysiak ponownie włączyła się w sprawę fatalnego stanu drogi dojazdowej do Zespołu Szkół nr 4 w Kutnie-Azorach. Jak podkreśla, uczniowie i pracownicy placówki od lat zmagają się z błotem i koleinami, a odcinek prowadzący bezpośrednio do szkoły jest miejscami całkowicie nieprzejezdny. Parlamentarzystka skierowała w tej sprawie zapytanie do ministra infrastruktury, licząc na przełom w wieloletnim sporze dotyczącym odpowiedzialności za tę drogę.

Zaniedbana trasa, biegnąca przez teren należący do PKP SA, od dawna jest kością niezgody między powiatem a kolejową spółką. Powiat - jak wskazuje Paulina Matysiak - nie może przeprowadzić pełnej modernizacji, ponieważ prawo zabrania inwestowania publicznych środków w cudzą własność. Z kolei PKP od lat unika decyzji, a zdaniem posłanki próbuje przerzucić odpowiedzialność na samorząd, oczekując, że ten zapłaci za przejęcie zaniedbanego terenu.

Choć dwa lata temu powiat wyremontował część trasy, najgorszy fragment - ten tuż przy szkole i przystanku autobusowym nadal pozostaje w dramatycznym stanie.

To wstyd, że tak wygląda dojazd do szkoły, która od dziesięcioleci kształci przyszłych kolejarzy.

- komentuje posłanka. 

Problem ma również wpływ na komunikację zbiorową. Jak ostrzega posłanka, istnieje realne ryzyko likwidacji jedynej linii autobusowej, bo kierowcy mają coraz większe trudności z dotarciem pod budynek szkoły.

Matysiak podkreśla, że nie jest to jej pierwsza interwencja. W sprawie drogi kontaktowała się z władzami powiatu, przedstawicielami PKP SA oraz spotykała się ze społecznością szkolną na miejscu. Mimo to przez lata nie udało się wypracować trwałego rozwiązania. 

Ile można czekać? Mam dość oglądania bezradności państwowej spółki, która ma ogromne zasoby, a nie potrafi naprawić własnej drogi. 

Tym razem Matysiak zdecydowała się zwrócić bezpośrednio do ministra infrastruktury, któremu podlega PKP SA. Oczekuje od resortu konkretnych działań i jasnych terminów, które pozwolą zakończyć wieloletnie zaniedbania i zapewnić uczniom oraz nauczycielom bezpieczny dojazd do szkoły. Ministerstwo ma teraz przed sobą jednoznaczny komunikat: problemu nie da się dłużej odkładać.