W sobotę (18.05.) w Muzeum Pałacu Saskim odbyły się wydarzenia w ramach Nocy Muzeów 2024. W ramach imprezy zorganizowane były atrakcje dla dzieci i dorosłych. Goście mieli okazję zwiedzać pałacowe wnętrza aż do północy.
[FOTORELACJA]515[/FOTORELACJA]
Program tegorocznych obchodów rozpoczął się na pałacowym dziedzińcu salwą honorową w wykonaniu Regimentu Gwardii Pieszej Koronnej ks. Augusta Aleksandra Czartoryskiego. Po uroczystym otwarciu na scenie pojawił się Teatr Miejsca, który przedstawił spektakl w konwencji kamishibai w oparciu o baśnie J.Ch. Andersena.
Tam gdzie jadę, tam rozstawiam lalki i tam opowiadam baśnie Andersena. Chciałem mieć scenę zawsze przy sobie - nieistotne, czy zamkną jakieś miejsce, czy jest nieczynne, czy gdzieś nie można wystąpić. Po prostu wsiadam na rower, biorę skrzynie, lalki - jadę i opowiadam baśnie.
- opowiadał Robert Poryziński, który przemierza Polskę rowerem, wioząc ze sobą całą scenografię potrzebną do spektaklu. Opowiedział naszej reporterce o swej nietypowej profesji:
Czasami spadnie deszcz, trzeba przestawić wszystko, ale ja jestem ulicznikiem. Uwielbiam grać, to jest specyficzny, inny sposób narracji, trzeba zmierzyć się z różnymi hałasami, trzeba być elastycznym, dopasować się do każdej sytuacji, to tworzy jakiegoś rodzaju adrenalinę.
Aktor podkreślał, jak istotna jest dla niego bliskość z publicznością, co miało również odzwierciedlenie podczas występu w Kutnie:
Głęboki ukłon do publiczności Kutna - przesympatyczna publiczność. Spadł deszcz - nie rozbiegli się, nie płakali - schowali się ze mną pod wcześniej przygotowany daszek i dokończyliśmy spektakl.
Po teatralnym pokazie, przed publicznością wystąpił znany kutnianom Królewski Zespół Tańca Dawnego La Danse. Równolegle w sali reprezentacyjnej Muzeum odbywało się spotkanie z reprezentantami Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów, podczas którego omówiono temat: "Czy ludzkość staje się bardziej etyczna wraz z rozwojem cywilizacji?". Chwilę później goście wzięli udział w pokazie kulinarnym prowadzonym przez Tomasza Weltera - tym razem kucharz przygotował chłodnik z sandaczem.
Imprezę zakończyła "Metafizyczna pauza", czyli koncert w wykonaniu Łucji Czarneckiej(sopran), który wypełnił salę reprezentacyjną Pałacu do ostatniego miejsca.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz