12 i 13 kwietnia na Placu Piłsudskiego w Kutnie odbywa się Festiwal Czekolady. Pod hasłem "Czekoladowe szaleństwo" kryją się prelekcje, warsztaty i stoiska z rzemieślniczą czekoladą, owocami w czekoladzie czy innymi przysmakami. Wydarzenie zostało zorganizowane przez Muzeum Pałac Saski w Kutnie.
Wydarzenie rozpoczęło się punktualnie o 10:00, kiedy zastępca dyrektora muzeum, Piotr Stasiak, w roli króla saskiego oraz Prezydent Miasta Kutno, Mariusz Sikora, wznieśli toast prawdziwą czekoladą, niczym w XVIII wieku. Po przywitaniu gości była chwila na rozeznanie się w stoiskach, które stanęły na Placu Piłsudskiego, a już o 11:15 rozpoczęła się pierwsza prelekcja.
Specjalnie na święto czekolady dzisiejsze, na Dzień Czekolady i na festiwal "Czekoladowe Szaleństwo" skomponowałam trzy miody z kakao: ze śliwką suszoną, ze skórką pomarańczową i z orzechami włoskimi. Kilka smaków na pewno może zaskoczyć. Miałam miód z chili, mamy miód z kurkumą, którego używam do marynat, do mięsa. On jest wytrawny. Mam miód z cynamonem - tego używam do jabłek, do ryżu, do potraw głównie z jabłkami, ale też mam miody z owocami, które się nadają do naleśników, do tostów, do owsianki. No i takie chyba nietypowe połączenie, nigdzie tego nie widziałam wcześniej -miód z kawą. Świeżo palona, świeżo mielona kawa z miodem. Wszystkie miody są kremowane, żeby miały konsystencję taką przyjazną dla konsumenta. No i to są moje autorskie receptury.
- opowiadała jedna z wystawczyń, Dorota Szumilak.
Jednym z prelegentów podczas wydarzenia był Jan Woźniak, który od lat zajmuje się tworzeniem rzemieślniczych czekolad w jednej z niewielu istniejących manufaktur w Polsce:
U nas w manufakturze praktycznie nie przystępujemy do wykonania tabliczki od A do Z, tylko wszystkie etapy są, cała produkcja, jest wyetapowana. Obrabiamy ziarna kakaowca, czyli je sortujemy albo z nich robimy miazgę, w kolejnych etapach dodajemy składniki, robimy dopiero finalne czekolady, po jakimś czasie dopiero są formowane tabliczki. Zdecydowanie taka produkcja czekolad metodą od ziarna do tabliczki to jest wieloetapowy proces i wymaga poświęcenia troszkę czasu.
Dowiedzieliśmy się również, że nie do końca "czekolada, jaka jest, każdy widzi", bo możemy spotkać kilkanaście rodzajów samej gorzkiej czekolady - w zależności od pochodzenia ziarna, z którego powstała czy intensywności smaku.
My, jako mały producent specjalizujący się w obrabianiu ziarna kakaowca i przygotowywaniu czekolad metodą rzemieślniczą z ziaren kakaowca, staramy się przede wszystkim pokazać surowiec jako taki, czyli pokazać różnorodność smaków jakie dają nam ziarna kakaowca. Więc nasza najważniejsza linia i największy wybór de facto jest wśród czekolad gorzkich, będzie ich około 12, 15 różnych tabliczek. Te tabliczki, oprócz nieznacznych różnic w procencie zawartości kakao, różnią się przede wszystkim pochodzeniem ziarna kakaowca. To, z jakiego kraju pochodzi, z jakiego gatunku ziarno kakaowca jest, w jakim otoczeniu dojrzewa owoc i w jaki sposób ewentualnie rolnicy go później obrobią dostajemy takie, a nie inne smaki w przyszłej tabliczce czekolady. Tu mamy największy wybór i generalnie klienci najczęściej się dziwią, że żadna z tych tabliczek nie smakuje podobnie. Każda jest inna i ma swój specyficzny, indywidualny smak.
- komentował Jan Woźniak.
Pod okiem doświadczonych rzemieślników grupy warsztatowe miały również okazję do stworzenia własnej kuli do kakao ze słodkimi dodatkami, a także ozdobić czekoladę rzemieślniczą.
Festiwal Czekolady potrwa jeszcze jutro i będzie się odbywał na Placu Piłsudskiego od 10:00 do 18:00.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tukutno.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz